Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mama. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mama. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 grudnia 2018

Olejki eteryczne

Czym są olejki eteryczne? Jakie mają właściwości?


O olejkach trochę słyszałam, jednak nie wiedziałam dokładnie o co w tym wszystkim chodzi. W czasie, gdy zaczęłam zgłębiać temat naturalnych kosmetyków, niemal automatycznie olejki pojawiły się w tym towarzystwie.

Olejki eteryczne, jak podaje Encyklopedia opracowana przez Wydawnictwo Naukowe PWN z 2005r. (akurat taką mam pod ręką), to pachnące, oleiste produkty otrzymywane z surowców roślinnych w procesie destylacji z parą wodną lub przez prasowanie (wyciskanie) owocni owoców cytrusowych. W odróżnieniu od olejów, olejki eteryczne naniesione na bibułę odparowują całkowicie, nie pozostawiając tłustych plam (dobrze wiedzieć!). Olejki te są syntetyzowane przez ponad 1700 gatunków roślin!

Jakie właściwości mają olejki eteryczne? Oto niektóre przykłady tych, których sama używam:


Olejek mięty pieprzowej:
- ochłodzenie i orzeźwienie, np. wdychając głęboko pobudzamy swój umysł
- przy bólach głowy - kilka kropli mięty + kilka kropli lawendy wmasowane w skronie i tył szyi czyni cuda; nie wierzyłam, póki mi nie pomogło 😉 Uwaga! Unikać kontaktu z oczami!

Olejek lawendowy:
- ukojenie i relaks;
- łagodzi napięcia nerwowe, pomaga walczyć z bezsennością;
- w tym miejscu polecę produkty z Dworzyska (mają profil na fb i IG)! Olejki olejkami, ale lawendowy karmel, to dopiero poezja!

Olejek sosnowy:
- łagodzi infekcje górnych dróg oddechowych, kaszel
- orzeźwienie

Olejek drzewa herbacianego:
- pomoc dla skóry
- posiada właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybiczne

Olejek cytrynowy:
- czyszczenie i odświeżanie, np. dodając kilka kropli na ściereczkę, którą czyścisz blaty w kuchni
- odstrasza owady

Olejek waniliowy:
- pozytywnie wpływa na samopoczucie, 
- działa uspokajająco i relaksująco

Olejek cynamonowy z kory:
- posiada właściwości rozgrzewające i ściągające
- łagodzi stany zapalne

To oczywiście nie wszystkie olejki, jakie posiadam. Mam jeszcze kilka olejków kwiatowych (np. magnoliowy, konwaliowy). Zapewne będę też dokupować inne, aby wzbogacić swoje zbiory i móc wykorzystywać dobro, jakie niosą ze sobą olejki eteryczne. 

Jak ja używam olejków eterycznych?


* Najczęściej wykorzystuję je w tworzeniu kosmetyków, głównie pasty do mycia ciała.
* Olejki te są też moimi odświeżaczami powietrza (kilka kropelek olejku, u mnie mix kilku zapachów, na chusteczkę położoną na wyższej półce).
* Od niedawna to też pomoc przy bólach głowy, które niestety często mi dokuczają. 
* W planach mam też zakup nawilżacza powietrza/dyfuzora olejków eterycznych, bym mogła jeszcze bardziej wykorzystywać moc olejków.
* Jak dożyję i moje dzieci mi na to pozwolą, to kiedyś kilka kropli olejku dodam do kąpieli.


A jak jest u Was? Znacie olejki eteryczne? Jak je wykorzystujecie?


wtorek, 27 listopada 2018

Dobra mama

Czy jestem dobrą mamą? Dla swoich dzieci pewnie najlepszą na świecie, bo innej nie mają. He he!


A tak poważnie: nie wiem. Czasami mogę śmiało powiedzieć, że tak, bez wątpienia. Kocham ich nad życie. Zasypuję buziakami, przytulam, ściskam i często powtarzam, że kocham. Bawię się z nimi, raz chętniej, raz mniej. Dbam o nich, jak tylko potrafię. No i staram się. Naprawdę się staram. Żeby byli zdrowi, najedzeni, wyspani, dobrze ubrani (albo w ogóle ubrani), szczęsliwi!

Są jednak chwile, że nie daję rady. Wtedy krzyczę, złoszczę się, czasem "rzucę mięsem".  I wtedy dobrą mamą nie jestem. A może jednak jestem? Czy dobra mama nie może mieć gorszego dnia? Nie może krzyknąć? Płakać z bezsilności? Może!! Jasne, że może! Ba, nawet powinna. Inaczej można mieć wątpliwości, czy jest człowiekiem.

Należy przy tym pamiętać, że szczęśliwa mama, to szczęśliwe dzieci! Ja niestety czasami o tym zapominam. Pracuję nad sobą i staram się sama siebie uszczęśliwiać 😉

Moje sposoby na bycie szczęśliwą mamą:


1. Zakupy solo, choćby w Biedronce! Pamiętam moje pierwsze wyjście bez dziecka, właśnie do Biedry! Między półkami chyba latałam 😁
2. Manicure. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię mieć pomalowane paznokcie. Przede wszystkim dla mnie jest to ochrona przed obgryzaniem. Poza tym poprawia mi się nastrój, gdy mam ładne paznokcie. Kolor oczywiście też jest istotny! W zależności od "humoru", wybieram odpowiedni. Lubię czerwień, fuksję, róż i szarości. Rzadziej niebieskie, zielone. Nigdy (jeszcze) nie miałam białych ani czarnych. Jakiś specjalista pewnie mógłby zrobić analizę osobowości na podstawie wyborów koloru lakieru do paznokci 😋 No więc maluję sobie paznokcie (od ponad roku hybrydy) i jestem szczęśliwa.
3. Książki. Przeczytanie choćby kilku stron jest dla mnie wielką przyjemnością. Szczególnie, gdy lektura jest wciągająca i nie można się od niej oderwać.
4. Fb.  Wiadomo, że jest to złodziej czasu. Wiadomo, że przewija się wpisy bez końca. Mimo wszystko fajnie jest zorientować się co u kogo.
5. Instagram. Od zawsze uwielbiałam oglądać zdjęcia. Instagram to raj dla moich oczu. Choć staram się wyselekcjonować "Obserwowanych", to i tak ta liczba wciąż rośnie.
6. Wyjście z koleżanką. Na kawę, herbatę czy piwko. Ważne, żeby wyjść i się dobrze bawić. I nie dzwonić co chwila do domu, czy dzieci całe. Sprawdzania telefonu jakoś nie mogę się oduczyć, ale staram się przynajmniej ograniczyć to zerkanie 😃
7. Uczestniczenie w fajnych wydarzeniach. Co prawda nie jestem duszą towarzystwa i moje udzielanie się "w świecie" też trochę kuleje, ale co jakiś czas biorę udział w czymś ciekawym. Kilka dni temu brałam udział w wykładzie na temat właściwości olejków eterycznych (muszę wprowadzić w życie!). Wcześniej brałam udział w  warsztatach dotyczących naturalnych kosmetyków (do dziś robię pastę do mycia ciała, toniki, płukanki do włosów). Także naprawdę warto rozejrzeć się wokół i zobaczyć, co się dzieje ciekawego w naszej okolicy.
8. Wygadanie się. Gdy mi smutno, gdy mi źle, lubię się komuś wyżalić. Czasami jest to siostra na whatsapp'ie, czasami przyjaciółka przy piwie. Kiedy nie ma nikogo blisko, zapisuję swoje myśli w kalendarzu. Jak wyleję gdzieś swoje smutki, jakoś mi lepiej. Co prawda jestem osobą starającą się nie pokazywać wszystkim wokół, jaka jestem nieszczęśliwa. Gdy mam złe dni najpierw walczę z tym sama. Ale podzielenie się swoimi problemami z kimś drugim, zawsze jest dobrym pomysłem!

A jak jest u Was?

Kobieta trzymająca balony