Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 grudnia 2018

"Peeling do lizania"

Pod takim tytułem w Wysokich Obcasach, weekendowym dodatku do GW, jest rozmowa Małgorzaty Skowrońskiej z Karoliną "Karlą" Kiepas (dla niewtajemniczonych: twórczyni Ekotyków - Targów Kosmetyków Naturalnych). Zaciekawiona tematem, wczytałam się w niego, i oto co wyniosłam z lektury:

  • kosmetyki naturalne nie są dla każdego i nie zawsze są łatwe w używaniu, mogą uczulać
  • ich cena bywa bardzo wysoka
  • niektóre są bardzo wydajne, a przy tym niedrogie
  • tytułowy peeling do lizania jest na bazie  nierafinowanego oleju kokosowego i jeśli reszta dodatków też jest jadalna, to spożycie niewielkiej ilości kosmetyku na pewno nam nie zaszkodzi 😀

Moda na kosmetyki naturalne?

  • trend nakręcony jest przez świadomych ludzi, który postawili na jakość życia, np. chcą używać kosmetyków, które są bezpieczne dla nas i dla środowiska, 
  • ludzie mają dość oszukiwania ich co do zawartości opakowania, kiedy producenci stosują podniesione denko czy "magicznie" wyprofilowane pudełko
  • coraz mniejsze zaufanie reklamom sprawia, że ludzie zastanawiają się, czym zastąpić kosmetyki drogeryjne (tak jak ja! o tworzeniu pasty do mycia ciała pisałam tu)
  • coraz więcej ludzi staje się ekspertami w zdobywaniu wiedzy na temat kosmetyków


Ludzie coraz świadomiej robią zakupy (nie tylko kosmetyków), czytają etykiety, sprawdzają skład. Omijają produkty, które były testowane na zwierzętach. Coraz chętniej eksperymentują w domu w produkcji prostych kosmetyków (ja!) lub szukają kosmetyków w lokalnych manufaktur.

W tym miejscu polecam 4szpaki - Rzemieślnicze kosmetyki naturalne. Kto może, to zachęcam do odwiedzenia sklepu w Białymstoku, wszystkich odsyłam do strony internetowej. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, niezależnie od wieku i płci. Mydła, olejki, peelingi, hydrolaty...  I nie jest to wpis sponsorowany! Po prostu polecam coś, czego sama używałam i byłam zadowolona. Trzeba samemu się przekonać. Naprawdę warto. Poza właściwościami tych kosmetyków zwróćcie uwagę na ich wygląd! Te kostki!! 😍 Wystarczy zerknąć:






czwartek, 6 grudnia 2018

Kosmetyki DIY

Pasta do mycia ciała, którą zrobimy w 5 minut!


Brzmi niewiarygodnie? A jednak! W dodatku będzie bardzo eko i tanio!

Wystarczy mąkę ziemniaczaną połączyć z olejem (kokosowym, lnianym, oliwą z oliwek, co komu pasuje). Następnie wymiętolić składniki ręką, w jakiejś niewielkiej miseczce (tzn. w zależności od ilości dodanej mąki). Po chwili najprostsza, nawilżająco-wygładzająca pasta do mycia gotowa! Można dodać kilka kropelek ulubionego olejku eterycznego, lub zrobić mix ulubionych zapachów.  Ja dodaję mieszankę: mięta, magnolia, kora cynamonu, białe piżmo. Czasami dodaję coś jeszcze, czasami ograniczam się do dwóch zapachów. Zależy od humoru.

Jeśli chcemy, by pasta do mycia miała właściwości peelingu, można dodać do niej np. suszonego rumianku! Taki susz można kupić w każdym sklepie zielarskim, w niektórych aptekach i przez internet. Właściwości nieco złuszczające ma też mąka ryżowa. Taka kupiona w sklepie spożywczym. Ja zawsze dodaję choć trochę. Nie za dużo, bo tą pastą myję też dzieci, a im akurat peelingować nic nie trzeba 😉

Inny peeling? Fusy z kawy "zalewajki".  Nie wierzyłam w moc kawowych fusów, dopóki sama ich nie użyłam! Umyłam nimi ręce, taką szorstką breją. Spłukałam. Na koniec nakremowałam ręce i dłonie jak po najlepszym zabiegu SPA! Naprawdę polecam!


Z okazji dzisiejszych Mikołajek taką pastę możemy zrobić komuś w prezencie! Pięknie pachnie, ma fajne właściwości. Wystarczy przełożyć do pudełeczka (np. po kremie), przewiązać wstążką i świetny mikołajkowy upominek gotowy!